czwartek, 31 stycznia 2013

oj niedobrze,niedobrze...

Z jednej strony jestem z siebie zadowolona, ze trwam w postanowieniu, ze zmienilam jadlospis, moze nie jest idealny ale przynajmniej staram sie planowac swoje posilki, pic wiecej wody i regularnie cwicze.
ale....zauwazylam, ze za czesto pojawia sie slowo cukier-spozywam duzo mniej niz dotychczas, ale wiem, ze powinnam go calkowicie wykreslic. Jutro chowam cukierniczke :)))

Wczoraj i dzisiaj...

Czwartek
9.30 Knäckebrot 1x z pasta wegetarianska, knäckebrot 2x z maslem i szynka, pomidor
        czarna herbata z cukrem
13.30 bagietka ziolowa+salatka
17.00 Salata, filet rybny panierowany ( na oleju)
          pol szklanki soku z pomaranczy, kostka gorzkiej czekolady, kawa z lyzeczka cukru
          banan

Ruch: crosstrainer 30 min.


Sroda 30.01
8.00 chleb chrupki (knäckebrot)x1, z maslem i szynka
10.30 pol bulki z pasta wegetaranska+zielona herbata
          kawa z lyzeczka cukru, pol jogurtu bananowego
15.00 trzy paluszki rybne z piekarnika
18.00 ryz z warzywami+zielona salata
         trzy kostki gorzekiej czekolady

Ruch: Crosstrainer 30 min., kurs Bauchtanz 1godz.

wtorek, 29 stycznia 2013

dzisiaj zjadlam...

9.00: pol kromki volkornbrot z serem light i kiwi + pol kromki z szynka i zielonym ogorkiem.
kilka orzechow, zielona herbata
11.30: pol banana
13.00: pol jogurtu waniliowego 0,1% + pol banana+3 orzechy wloskie
15.00: pumpernikiel x1 z pasta wegetarianska
17.00: chleb slonecznikowy 1,5 kromki, cienko posmarowany maslem+jajko+pomidor, zielona herbata
po cwieczeniach pol szklanki soku pomaranczowego

Ruch: Crosstrainer 30 min.

Jestem zachwycona...

tak, jestem zachwycona osiagnieciami osob, ktore opowiadaja o swojej walce z nadwaga przy pomocy Ewy Chodakowskiej a wlasciwie jej programow treningowych.
No tak sie napalilam, ze jutro zaczynam pelna wiary i nadziei, ze latem bede mogla kupowac ciuszki 2 rozmiary mnejsze. Strasznie jestem ciekawa efektow. Dzisiaj zrobilam sobie fotki, porownam za miesiac :)

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Pierwszy dzien przemiany

Poprzedni tydzień poświeciłam na zbieranie informacji oraz zmiany w codziennym jadłospisie i zawartości lodówki. Dzisiaj zważyłam się i dokonałam pomiarów-co nie było dla mnie mile i przyjemne ehhh
Przy wzroście 153cm ważę 63,5 kg-to jest nadwaga. W moim wieku 40 lat-waga nie powinna przekroczyć 56 kg. Moim celem jest 53-55 kg. Nie zależy mi by wyglądać jak sucharek lecz mieć ładne kobiece kształty - takie jakie miałam jeszcze trzy lata temu... chociaż wtedy tez byłam z siebie niezadowolona(do dziś nie mogę zrozumieć dlaczego?), czułam się jeszcze za grubo wiec odchudzałam się przy użyciu jakiś durnych tabletek i schudłam do 49 kg-nawet wtedy myślałam  ze muszę jeszcze ze dwa kilo, ale wszyscy wokół martwili się moim zdrowiem i na szczęście rzuciłam tabletki. Niestety wraz z tym waga zaczęła rosnąć w szybkim tempie ale traktuje to jako nauczkę i teraz chce schudnąć w rozsądny sposób.

 9.00 (wpis i zdjecie w poscie poniżej)
11.30 pól banana+2 łyżki jogurtu waniliowego 0,1%+kilka orzechów włoskich
12.00 jajecznica (1 jajo)na plasterku szynki , 3 kostki czekolady gorzkiej(deserek :)
15.00 4 sucharki w 200ml mleka 0,9%+tyzeczka cukru
17.00 4 łyżki kartofelesalat + 50g fileta z kurczaka ze cebulka. Pol kromki volkornbrot z białym serkiem.
19.00 pól szklanki świeżego soku z pomarańczy

Ruch: Crosstrainer 30 min.

Moje dzisiejsze sniadanie


Pumpernikiel, maźnięty masłem, plaster sera żółtego light, sałata rukola+kiwi. Pomidorki i kilka orzechów włoskich. Do picia zielona herbata

;)))


Fitness: Jak zacząć i wytrwać!

Dopiero planujesz zacząć ćwiczenia, albo jesteś na samym początku swojej drogi do regularnego uprawiania sportów? Mamy dla ciebie 10 rad, jak zmienić trening w zdrowe przyzwyczajenie.


Sama świadomość, że ruch to zdrowie i gwarancja szczupłej sylwetki oraz jędrnego ciała, to często za mało, by zacząć ćwiczyć. Potrzebujemy specjalnych strategii, aby włączyć treningi w plan dnia i nie zrezygnować z wysiłku przy byle okazji. Oto sposoby motywowania się do regularnych ćwiczeń i czerpania radości z aktywności fizycznej.

1. Realny cel

Możesz zacząć od planu: trening 3 razy w tygodniu po 20 minut. To rozsądny plan dla kogoś, kto dawno nie wstawał z fotela. Skrupulatnie notuj, kiedy trenujesz i staraj się realizować swój plan. 

2. Przypomnienia

Wpisz treningi w kalendarz tak samo, jak ważne spotkania i tak właśnie je traktuj. Ustaw przypomnienie o treningu w telefonie, zawsze miej spakowaną torbę ze strojem sportowym w bagażniku samochodowym lub w szafie.

3. Niejadalne nagrody

Gdy osiągniesz jeden ze swoich fitnessowych celów, np.: regularny trening przez miesiąc, nagródź się. Nagrodą może być wyjście do kina, masaż, ciuch, ale nie słodycze!

4. Ważna inwestycja

Kup dobre, wygodne buty. Strój jest mniej ważny, ale buty to podstawa. Nawet zagorzałemu amatorowi ćwiczeń niedopasowane buty i otarcia mogą zepsuć humor i osłabić ochotę na kolejny trening. 

5. Towarzystwo

Jesteś zwierzęciem stadnym, a nie samotnikiem? Zaproś do wspólnych ćwiczeń kolegę lub koleżankę, albo zapisz się na zajęcia grupowe. W towarzystwie ćwiczy się lepiej, ma się wsparcie partnera i wspólne, sportowe tematy do rozmowy. 

6. Wolne tempo

Nie od razu Rzym zbudowano, a ty nie od razu zyskasz kondycję, staniesz się szczupły i silny. To wymaga czasu. Dlatego stopniowo wydłużaj czas treningu, powoli zwiększaj obciążenia. Gdy na pierwszych treningach się sforsujesz, ochota na kolejną sesję ćwiczeń wyparuje.

7. Marsz

Staraj się chodzić jak najwięcej. Kup krokomierz i staraj się, by licznik każdego dnia pokazywał nie mniej niż 10-15 tysięcy kroków. Możesz je uzbierać w ciągu całego dnia - liczy się wszystko - marsz na przystanek, dreptanie po domu i trening biegowy. Początkujący mogą obniżyć sobie poprzeczkę, zaczynając od 5 tysięcy kroków dziennie, stopniowo wydłużając czas spędzany na chodzeniu.
I jeszcze jedno: daruj sobie obciążniki na kostki. To niepotrzebne obciąża stopy, a liczba spalonych na treningu marszowym kalorii wzrasta minimalnie.

8. Podstawa to podstawy

Nie kupuj skomplikowane sprzętu do treningu siłowego, bo nie jest on niezbędny do tego, by ćwiczyć skutecznie. Obecnie wraca się do podstaw treningu i najprostszego sprzętu: hantli, piłek lekarskich, piłki stabilizacyjnej i tzw. odważników (kettle bells). Z takim sprzętem nawet osoby zaawansowane mogą zrobić doskonały trening. A początkujący? Im często wystarczy ich własna masa ciała. Przysiady, wypady, podskoki, pompki, brzuszki i podpory - to dobra propozycja dla każdego, kto dopiero zaczyna ćwiczyć.

9. Różnorodność

Zamiast w jednym ćwiczeniu pracować tylko jedną grupą mięśniową, postaw na ćwiczenia, które angażują jak najwięcej mięśni. Przysiady z unoszeniem rąk, wypady ze skrętem lub skłonem tułowia, pompki z unoszeniem w tył jednej nogi - oto sposób na spalenie mnóstwa kalorii, silne ciało i sprawność, a więc na to, by szybko zobaczyć efekty swoich starań.

10. Co cię kręci

Niektórzy potrzebują czegoś ekstra, co ich zmobilizuje do regularnych treningów. Może to być ulubiona muzyka, słuchanie audiobooków, oglądanie w czasie treningu telewizji. Znajdź to, co uprzyjemni ci czas ćwiczeń i korzystaj z tego. Cokolwiek pomaga ci wytrwać na rowerze, bieżni albo w siłowni, jest twoim sprzymierzeńcem. Znajdź to i stosuj!

Siłownia - jak zacząć swoją przygodę?


Idę na siłownię. Nie od poniedziałku - idę dziś. W końcu zapadła decyzja. Nie wiesz od czego zacząć, ile czasu poświęcić i na jakie ćwiczenia postawić? Oto krótki poradnik dla początkujących.
Od dłuższego czasu przymierzasz się do tego, by wreszcie wybrać się na siłownię? Nie ma na co czekać! Odkładanie tego na przysłowiowe „jutro” nie sprawi, że będziesz wyglądać i czuć się lepiej. Trzeba działać.

Zanim wejdziesz na salę ćwiczeń

Powinieneś zacząć od rozmowy z trenerem. Nie bój się tego - to absolutna podstawa. Warto zastanowić się jakie są twoje oczekiwania. Przed pierwszym treningiem - ważne jest, by zrobić pomiary ciała. Na wielu siłowniach dostępne są specjalne wagi i urządzenia, które zmierzą twój wzrost, wagę i ilość tkanki tłuszczowej. Na podstawie tego obliczają BMI i dają wskazówki dotyczące tego, czy twoja sylwetka jest proporcjonalna. Jeśli nie jest - tym bardziej dobrze trafiłeś!
Trening siłowy pozwala skupić się na tych partiach ciała, które w naszym odczuciu są najsłabiej rozwinięte. I tak na przykład zwiększając mięśnie barków - zmieniamy proporcję ciała, dzięki czemu biodra wydają się węższe, a sylwetka zyskuje atrakcyjny wygląd. Podobnie jest ze byt dużymi biodrami - odpowiednie ćwiczenia sprawią, że ich obwód się zmniejszy. Większa masa mięśniowa to jednocześnie mniejsze prawdopodobieństwo kontuzji. Mięśnie pracują jak amortyzatory. Gdy są dobrze wytrenowane pomagają zredukować ryzyko przeciążenia podczas licznie wykonywanych wyskoków i lądowań wtedy, gdy gramy w koszykówkę, siatkówkę, czy uprawiamy jogging. Nawet jeśli twoją sportową pasją są zupełnie inne zajęcia - trening siłowy jest doskonałym uzupełnieniem programu w każdej dyscyplinie sportu.

Kiedy ustaliłeś już swoje priorytety

Trener pomoże ci ułożyć program treningowy. I znów kolejne pytanie - ile dni w tygodniu zamierzasz przeznaczyć na siłownię? Jeśli odpowiedź brzmi 2-3, trener prawdopodobnie ułoży dla ciebie trening obwodowy. Oznacza to, że będziesz ćwiczyć całe ciało od góry do dołu nie skupiając się na pojedynczych odcinkach ciała na przykład: tylko na bicepsach i klatce piersiowej w ciągu jednego treningu. Obwód możesz ułożyć z 5 ćwiczeń albo z 12 - wszystko zależy od ciebie i twojego wytrenowania. Nie każdy jednak korzysta z obwodówek - treningi dzielone na poszczególne partie mięśniowe sprawdzają się w przypadku mężczyzn. Oni tez zwykle poświęcają na siłownie więcej czasu (4-5 dni w tygodniu). Kiedy jednak mowa o treningach osób początkujących - niezależnie od tego czy jesteś kobietą czy mężczyzną - warto zacząć właśnie od obwodówek. Taki trening powinien trwać około 1h i 15 min.

A teraz do rzeczy

Na każdą grupę mięśniową w odpowiedniej kolejności wybierane jest jedno ćwiczenie. Wykonujesz je na początku w trzech, czterech seriach po 15 powtórzeń, z około 40-sekundowymi przerwami pomiędzy każdą serią. Potem kolejne ćwiczenie, które znów robisz seriami.
- Ćwiczenia dopiera się bardzo indywidualnie. Początkujące osoby często boją się maszyn (przeważnie nie wiedzą jak się z nimi obchodzić). Jeśli osoby są starsze - warto postawić na ćwiczenia z piłkami, z gumami i dodać odrobinę ciężarków. Młodsze i sprawniejsze kobiety mogą od razu ćwiczyć z pomocą dostępnych sprzętów - inna jest wtedy także intensywność. Jeszcze inaczej jest z panami, którzy mają z reguły inne wymagania i przy okazji więcej siły niż kobiety - mówi Mikołaj Kaczor, trener personalny z klubu Calypso w Warszawie.

Czas - start!

Najpierw oczywiście jest rozgrzewka, bo trzeba przygotować organizm do wysiłku. Na siłowni można wykonać ją na steperze, rowerku lub bieżni, np. szybki marsz pod lekkie wzniesienie. Trwa to około 10-12 minut. To bardzo ważna część treningu, o której nigdy nie powinniśmy zapominać. Ma rozgrzać, podkręcić temperaturę ciała, rozruszać stawy i mięsnie. Potem wymachy, krążenia tułowiem i skłony. Dopiero po rozgrzewce czas na trening.
- To, od jakiej partii mięśniowej zaczniesz ma mniejsze znaczenie, bo co jakiś czas kolejność będzie zmieniana - tłumaczy trener. Skup się raczej na tym, by nauczyć się wykonywać ćwiczenia poprawnie pod względem technicznym. To ważne, by angażowały do pracy te mięśnie które maja w danym ćwiczeniu pracować, a nie inne (poza tym unikniesz ryzyka kontuzji i np. bólu kolan, czy pleców).

Plan treningowy

Najlepiej gdy trener rozpisze ci dwa lub trzy treningi obwodowe, by ćwiczenia mogły się zmieniać. Każdy taki trening powinno się zmieniać po sześciu - ośmiu tygodniach. To dlatego, że po pewnym czasie organizm uczy się nowych mechanizmów, a ciało może odpowiadać na program treningowy (nie przyzwyczaja się do jednych i tych samych ruchów). Po dwóch miesiącach możesz zaobserwować jak się zachowuje i czy coś się zmienia w twoim wyglądzie. Jeśli nie jesteś zadowolony z efektów - to trzeba np. zwiększyć intensywność. Jeśli nie ma żadnych postępów, trzeba szukać innych rozwiązań. Kiedy idziesz na siłownię, bo twoim celem jest zrzucenie kilku zbędnych kilogramów, a waga pomimo regularnych ćwiczeń wciąż stoi w miejscu - trener powinien poprosić cię byś zrobił jadłospis, w którym masz zanotować co jadłeś przez ostatnie 3 - 4 dni. To zwykle wiele wyjaśnia.

Dobra dieta

- Samo chodzenie na siłownię nie sprawi, że nagle schudniesz, bądź nabierzesz masy mięśniowej. Najważniejsza jest zbilansowana dieta. Dobra dieta to 80% sukcesu, a utrzymanie jej wymaga dużego zaangażowania. Trening trwa godzinę, a odpowiednie odżywianie cały dzień. I nagle jest problem. Bo zrobiłeś dobry trening, ale ile pracy włożyłeś w to, by cieszyć się jego efektami później? Co zjadłeś po treningu? Jeśli nie masz pojęcia co robisz nie tak - warto połączyć siłownię z wizytą u dietetyka - dodaje Mikołaj Kaczor.
Po jakimś czasie może pojawić się problem z motywacją. To zdarza się niemal każdemu. Nie poddawaj się! Ważne, by robić malutkie kroki do przodu. Masz gorszy dzień? Idź do trenera. Ten z pewnością przypomni ci, co udało ci się osiągnąć do tej pory, np. trzy miesiące temu nie dawałeś rady zrobić 20 powtórzeń danego ćwiczenia, a teraz bez problemu robisz 40. Przyczyny braku motywacji mogą być rożne. Pomyśl o tym czego oczkujesz i otwórz się na nowości. Czasem trzeba trening zwyczajnie urozmaicić. Nuda wkrada się wszędzie. Zamiast iść na siłownię - wybierz się na squasha lub badmintona. Najlepszą motywacją jednak jest zwykle wygląd. Kiedy stajesz przed lustrem i widzisz, że coś się zmienia - chcesz się iść dalej, masz ochotę zrobić jeszcze więcej. Z drugiej strony nie wolno skupiać się jedynie na fizyczności, bo może być to zgubne. Nie zapominaj o tym, że dzięki ćwiczeniom stajesz się także sprawniejszy, silniejszy, masz lepsze samopoczucie a poza tym lepiej spisz i jesteś bardziej produktywny w pracy.
Jeżeli masz czas by ćwiczyć pięć razy w tygodniu - na początku trening stricte siłowy rób trzy razy, a w pozostałe dwa dni stawiaj na przykład na aeroby, trening wydolnościowy lub interwałowy. W tym przypadku dużo nie znaczy lepiej, bo może się to skończyć przetrenowaniem. Dlatego pamiętaj także o odpoczynku - organizm musi mieć czas na regenerację. Zwróć uwagę na jakość snu. Czasem sobie po prostu odpuść. Nabierz trochę siły i za dwa wrócić z nowymi pokładami energii. Najważniejsze, byś dobrze czuł się z tym co robisz i nie rezygnował po kilku gorszych dniach. Efekty pojawią się prędzej czy później.

Wszystko, co powinnaś wiedzieć o mięśniach, aby trening był skuteczny


Chodzisz na pilates, zumbę czy aerobik, biegasz, pływasz, a wszystko głównie po to, żeby tracić tkankę tłuszczową, a kształtować mięśniową. Według ekspertów z Lionfitness im lepiej zrozumiesz, czym dla ciała są mięśnie, jak działają i do czego są zdolne, tym szybciej i skuteczniej osiągniesz pożądany efekt. Znajdziesz także odpowiedź na pytanie, czy trening nienaturalnie rozbudowuje mięśnie, powodując, że sylwetka nabiera męskiego kształtu.

Choć ludzkie ciało składa się z około 400 mięśni i milionów włókien mięśniowych, a poznanie ich wszystkich tajemnic może nastręczać problemów, nie przerażaj się. Znajdziesz tu tylko najważniejsze informacje, które są niezbędne do tego, żeby ostatecznie przejąć kontrolę nad własnym ciałem (i skutecznie je modelować) oraz dlaczego są ważne dla efektywnego treningu.

Rodzaje mięśni

Mięśnie dzieli się na 2 rodzaje - poprzecznie prążkowane i gładkie. Spośród mięśni poprzecznie prążkowanych można jeszcze wydzielić tkankę mięśniową serca i mięśni szkieletowych. Poza różnicami w budowie ich komórek, najważniejszym, co je odróżnia od siebie jest to, że mięsień serca pracuje bez udziału naszej woli, a mięśnie szkieletowe niemal całkowicie jej podlegają. Mięśnie gładkie wchodzą w skład wielu narządów wewnętrznych w tym żołądka i jelit i także pracują niezależnie od naszej woli.

Anatomiczna maszyneria

Mięśnie szkieletowe są silnikami, które wprawiają twoje ciało w ruch. Pozwalają wykonywać wszystkie ruchy, jakie są ci niezbędne aby żyć, pracować i bawić się. Stanowią od 30 do 40% masy ciała i są w bardzo dużej mierze zależne od twojej woli, co znaczy, że to ty decydujesz jaki ruch chcesz wykonać i z jaką siłą to zrobisz. Niezależne od twojej woli są reakcje odruchowe takie, jak podparcie się rękami przy upadku, uniesienie rąk w bok, przy próbie zachowania równowagi, mrugnięcie powiekami, gdy coś zagraża oczom lub drgnięcie ciała, gdy ktoś niespodziewanie cię wystraszy. I tak jak każdy silnik - potrzebują energii do pracy - glikogenu, który jest w nich zmagazynowany i uwalniany podczas krótkich intensywnych treningów.

Budowa mięśni

Jeśli weźmiesz w garść suche nitki spaghetti, z łatwością wyobrazisz sobie budowę mięśni. Każda nitka makaronu odzwierciedla pojedyncze włókno mięśniowe. Może ono mieć grubość od 10 do 150 mikrometrów (1 mikrometr = 1milionowa część metra), a długość od 1000 do 20000 mikrometrów. Najdłuższymi włóknami mięśniowymi ludzkiego ciała są włókna mięśnia krawieckiego (jeden z mięśni uda) i mają ok. 35 cm długości. Włókna łączą się w grupy tworząc pęczki. Duże mięśnie, np. czworogłowy uda, mogą być zbudowane nawet ze 150 pęczków włókien.

Czy można zwiększyć liczbę włókien mięśniowych?


Liczba włókien mięśniowych twojego ciała ustaliła się raz na zawsze w okresie dojrzewania. W dzieciństwie ich liczba mogła się zmieniać - bardzo aktywne fizycznie dzieci mają więcej włókienek mięśniowych niż dzieci unikające ruchu. Od zakończenia pokwitania nie możesz już zwiększyć ich liczby, możesz jednak sprawić, aby zwiększyły swoją objętość. To właśnie jest klucz do tego, aby twoje ciało było silne i jędrne.

Zmęczenie wzmacnia mięśnie

Gdy mocno skaleczysz się w palec, skóra dość szybko się zregeneruje, a na dodatek zrobi to z pewnym naddatkiem, pozostawiając w miejscu urazu zgrubienie. Coś podobnego dzieje się w mięśniach. Gdy solidnie poćwiczysz z hantlami lub będziesz wielokrotnie dźwigać np. dziecko, w mięśniach powstaną maleńkie uszkodzenia (mikrourazy), które szybko, bo w 48 godzin, zostaną naprawione, podobnie jak w przypadku skóry, z pewnym naddatkiem. W ten sposób włókno „obudowuje" się białkiem i dzięki temu pęcznieje i wzmacnia się. Czujesz to po 2-3 dniach po intensywnym treningu, podczas którego mięśnie zostały przeciążone. Po kilku tygodniach naprzemiennego męczenia (zmęczeni mięśni jest oznaką powstałych mikrouszkodzeń) i regeneracji mięśni, zmiana w wyglądzie ciała staje się widoczna.

Rodzaje włókien mięśniowych


Nie wszystkie włókna mięśniowe są takie same. Część z nich doskonale nadaje się do wykonywania wysiłku wytrzymałościowego, np. długich spacerów. Inne natomiast idealnie sprawdzają się w czasie krótkiego, ale bardzo intensywnego wysiłku, np. w czasie sprintu do autobusu. Pierwszy rodzaj włókien nosi nazwę wolnokurczliwych, drugi - szybkokurczliwych. Każdy mięsień składa się z obu rodzajów włokien, ale to, w jakich występują proporcjach, zależy od genów. Różnymi rodzajami treningu można oddziaływać na różne rodzaje włókien. Jeśli więc szykujesz się do maratonu, który wymaga dużej sprawności włókien wolnokurczliwych, wzmacniaj mięśnie wykonując 2-3 serie ćwiczeń siłowych, a w każdej z nich rób 12-15 powtórzeń. Jeżeli natomiast planujesz bić rekord życiowy na dystansie 1-5 km (w takim biegu duży udział mają włókna szybkokurczliwe), zastosuj 2-3 serie ćwiczeń po 6-8 powtórzeń.

Inteligencja mięśni

Gdy wyprowadzasz potężny cios w czasie zajęć aero-boksu, mózg wysyła impulsy, które wędrują nerwami do odpowiednich mięśni ramion, pleców, tułowia i nóg. W odpowiedzi na ten sygnał, następuje seria błyskawicznych reakcji chemicznych, mięśnie napinają się, a ty zadajesz cios. Po wykonaniu bardzo wielu takich ciosów, mózg i mięśnie nauczą się dużo sprawniej wykonywać ten ruch. Nastąpi to dzięki poprawie koordynacji nerwowo-mięśniowej. Nie tylko dzieci można dobrze nauczyć techniki wykonywania ruchu. Nasz system "oko-ruchowy" uczy się przez cały czas.

Ćwicz... w myślach!

 W 2007 roku naukowcy odkryli, że u ludzi, którzy przez 4 tygodnie wyobrażali sobie, że ćwiczą z obciążeniem, siła wzrosła o 4% bez choćby tknięcia palcem hantli. W tym samym czasie, ludzie naprawdę ćwiczący, wzmocnili się o 5 %, a osoby niećwiczące straciły 0,2% siły. Wniosek stąd płynący brzmi: myślenie o wykonywaniu ćwiczeń usprawnia koordynację nerwowo-mięśniową. Siła mięśni jako takich wtedy nie wzrasta, ale poprawie ulega technika ruchu, czyli sposób jego wykonania, co owocuje wygenerowaniem większej siły. Dlatego wtedy, gdy naprawdę nie masz ani chwili na trening, poświęć trochę czasu na wyobrażanie sobie treningu. I podczas samego treningu myśl o tym, żeby wykonać ruch jak najlepiej.

Ćwiczenia siłowe nie zmienią cię w kulturystkę

To mit, który naprawdę trudno przełamać. Masz za mało testosteronu, aby to się stało. We krwi mężczyzn płynie o 20-30% więcej tego hormonu, co ułatwia im rozwijanie masy mięśniowej. Kobiety szybko zyskują siłę, ale następuje to głównie na drodze poprawy techniki ruchu, a nie przyrostu masy włókien mięśniowych. Twoje szanse na przeobrażenie się w damskiego „mięśniaka" są bliskie zeru. Aby to się stało, musiałabyś pracować nad sobą przez 7 dni w tygodniu, trenując w specyficzny sposób, odpowiednio się odżywiając i odpoczywając. Pomiary obwódów często pozostają takie same - np. uda, ramienia, ale dzieje się tak dlatego, że tkanka mięsniowa potreningowo nabiera nieco wiekszej objetości, natomiast zmniejsza się objetość tkanki tłuszczowej. Dlatego bez obaw, bierz ciężarki w dłonie i ćwicz na zdrowie i ładny wygląd, tym bardziej, że kształtując mieśnie - zwiekszasz w nich procesy energetyczne i spalanie, czego efekty trwają jeszcze długo po zakończeniu treningu, nawet, jeśli potem siadasz na kilka godzin za biurkiem.

Silniejsza płeć

Gdy naukowcy z South Shore YMCA w Quincy, w Massachusetts w USA porównywali siłę kobiet z siła mężczyzn, stwierdzili, że płeć brzydsza jest mocniejsza aż o 50% od płci pięknej. Jednak, gdy porównali masę pokonanych ciężarów do masy mięśni ćwiczących odkryli, że kobiety są tak samo silne jak mężczyźni (mięśnie kobiet są tak samo silne jak mięśnie mężczyzn).
Artykuł pochodzi ze strony www.lionfitness.pl

niedziela, 27 stycznia 2013

Czy słodziki są niezdrowe?


Czy słodziki są niezdrowe? Czy należy wykluczyć je z diety? Czy spożywanie słodzików nie szkodzi czy może jest przyczyną śmiertelnych chorób? Te niskokaloryczne słodkości mogą być bardzo zdradliwe! Dowiedz się czy warto słodzić słodzikami czy może lepiej normalnym cukrem!
Słodziki, czyli substancje słodzące znacznie różnią się od tradycyjnego cukru – zarówno sposobem produkowania, stopniem słodkości jak i kalorycznością. Substancje słodzące tworzone są bowiem w warunkach laboratoryjnych, mogą być przeszło 600 razy słodsze od sacharozy i są praktycznie pozbawione kalorii! Można byłoby więc powiedzieć, że stanowią cudowne remedium dla otyłości, nadwagi i osób z cukrzycą. Tylko dlaczego problem otyłości zamiast zmniejszać się stale wzrasta? Przecież substancje słodzące są znane i stosowane, bardziej lub mniej legalnie, od przeszło 60 lat! Problem leży w tym, że niekoniecznie słodziki należą do najzdrowszych produktów spożywczych. Co więcej, często mówi się o ich kancerogenności i złym wpływie na układ nerwowy.
Oto najczęściej stosowane substancje słodzące przez koncerny spożywcze:
  • acesulfam K
  • aspartam
  • cyklamat
  • sacharyna
  • sukraloza
  • maltitol

Aspartam – groźny, biały, wszędobylski

Jednym z najgłośniejszych i najbardziej kontrowersyjnych słodzików jest aspartam. Aspartam został wprowadzony do sprzedaży na szeroką skalę już w 1983 roku. Od tego czasu wojna między przeciwnikami i zwolennikami słodzików trwa. Ha! Wręcz przybiera na sile! Przeciwnicy napoi i pokarmów typu light biją na alarm i przestrzegają przed spożywaniem, szczególnie w sposób nagminny, pokarmów zawierających substancje słodzące. Szczególne aspartam. Jak pokazały badania na szczurach, małpach a nawet ludziach, spożywanie produktów spożywczych light zawierających aspartam mogą być przyczyną bardzo poważnych schorzeń, w tym nowotworów, cukrzycy, chorób neurologicznych.

Acesulfam K  – kontrowersyjny i dwuznaczny

A co z resztą słodzików, substancji słodzących? Na drugie miejsce, pod względem kontrowersyjności, wsuwa się acesulfam K. Acesulfam jest równie słodki jak aspartam, w połączeniu z którym do złudzenia przypomina sacharozę. Połączenie więc tych dwóch substancji może więc przynieść wielkie zyski dla koncernów spożywczych(produkcja aspartamu i acesulfamu jest znacznie tańsza niż wyprodukowanie sacharozy). Dla osób zmagających się z otyłością może być to świetna i niskokaloryczna alternatywa do słodzenia posiłków i płynów. Może być. Tylko co z aspektem związanym ze zdrowiem? Badania nad szkodliwością acesulfamu trwają. Wyniki i zdania, podobnie jak w przypadku aspartamu, są podzielone. Jedni uważają, że acesulfam jest równie toksyczny i kancerogenny jak jego starszy kuzyn aspartam, inni mówią, że jest to świetna alternatywa dla aspartamu.
 Cyklamat – nie tylko w paście do zębów
Cyklamat wynaleziony już w 1937 roku, w latach 70′ ubiegłego stulecia, ze względu na właściwości kancerogenne, cyklamat został wyłączony z produkcji w wielu krajach na całym świecie. Ostatnio jednak, cyklamat został ponownie przebadany przez lekarzy i specjalistów ds. żywności. Stwierdzono, że w czystej postaci nie jest on szkodliwy dla naszego zdrowia. Cyklamat obecnie dodaje się do napoi, owoców w puszce, past i płynów do płukania jamy ustnej.
 Sacharyna – słodsza kuzynka sacharozy
Sacharyna od sacharozy, czyli naszego tradycyjnego cukru, jest słodsza aż o 300-500 razy! Sacharyna jest całkowicie biodegradowalna. W latach 70′ stwierdzono, że sahcaryna jest silne kancerogenna i zakazano jej dodawania do napoi i pokarmów typu light. Co ciekawe, podobnie jak w przypadku cyklamatu, obecnie nie uważa się, że sacharyna jest środkiem kancerogennym. Sacharyna więc może być dodawana do produktów spożywczych i nie trzeba zamieszczać stosownych ostrzeżeń o jej obecności w nich.
Sukaraloza – odporna na wysokie temperatury i zmienne pH
Sukaraloza, czyli E 955, to substancja, która stosunkowo niedawno została dopuszczona do spożycia w wielu krajach na świecie. Dopiero od 2005 roku na jej zastosowanie w produktach spożywczych zostało rozpowszechnione. Sukaraloza jest około 600 razy słodsza od sacharozy i jest bardziej uniwersalnym słodzikiem niż aspartam, ponieważ jest bardziej odporna na zmienne środowisko pH jak i na zmienne temperatury.
 Maltiol – pozyskany z natury
Maltiol to słodzik pozyskiwany z ziaren zbóż. Nie należy go nadużywać, ponieważ spożywanie maltiolu w większej ilości powoduje efekt przeczyszczający. Maltiol jest dwa razy mniej kaloryczny niż sacharoza, jest on więc rekomendowany przez lekarzy dla diabetyków. Dodatkowo, maltiol dużo wolniej jest absorbowany przez nasz organizm i powoduje mniejsze wahania cukru we krwi niż sacharoza, czyli cukier biały.
Inne słodziki takie jak sorbit, mannitol, isomalt, laktitol, ksylitol można stosować w dowolnej ilości – nie wydano żadnej dyrektywy, która określa dzienne maksymalne dopuszczalne i bezpieczne dla zdrowia spożycie tych substancji.
Czy słodziki są zdrowe i czy można je stosować?
Czy słodziki są zdrowe? Czy warto je stosować? Na pewno nie należy substancji słodzących nadużywać. Jeśli nie musimy, lepiej z nich zrezygnować i pozostać przy bezpiecznej sacharozie lub cukrze trzcinowym, brązowym, miodzie. Co do napoi słodzących, lepiej już wybrać wodę mineralną, ewentualnie zwyczajną colę. Dopóki wszystkie substancje słodzące nie zostaną jednogłośnie okrzyknięte nieszkodliwymi lepiej trzymać się od nich z daleka Zwłaszcza jeśli jesteśmy w ciąży, karmimy piersią lub cierpimy na schorzenia neurologiczne.

piątek, 25 stycznia 2013


... hmm zmieniam nicka:) na MM -ona była moim pierwszym skojarzeniem w związku z kobiecością i pięknem ..wiec tak zrobię-niech ona mnie motywuje. Nie jest patyczakiem, ma swoje krągłości ale to mi się podoba, uważam ją za zjawiskowa kobietę-chciałabym mieć taki sex appeal hihiihi

Witajcie  :)  nie jestem na jakiejs specjalnej diecie ale caly tydzien uwazalam na to co jem ciemny chleb,duzo salatek, owocow, wiecej wody-chociaz i tak jeszcze za malo plynow przyjmuje :/ ale ogolnie jestem z siebie zadowolona, lepiej sie czuje - chociaz trudno mi zabrac sie za cwiczenia :/ w sobote wybieram sie na sambe, o ktorej informacja ukazala sie w blogu-moze to dobry poczatek? od poniedzialku planuje cwiczyc po 40 min. dziennie na stepperze :) Mam do zrzucenia ok 10kg :/

Czekolada a odchudzanie


Czy czekolada faktycznie tuczy? Czy czekolada sprzyja nadwadze, powstawaniu boczków i wahaniom nastrojów? Przekonaj się, że nie taka czekolada straszna jak ją malują! Poznaj najnowsze badania nad działaniem czekolady i jej wpływem na odchudzanie, nadwagę i otyłość! Jedz czekoladę bez zbędnych wyrzutów!
 Mamy dobrą wiadomość dla tych, którzy chcieliby schudnąć, a nie mogą wyobrazić sobie życia bez czekolady, kakao, gorącej czekolady do picia, lodów czekoladowych lub innych form słodyczy zawierających całą masę kakao, cukru czy mleka. Przeprowadzone badania w 2012 roku przez Uniwersytet Kalifornijski, na grupie osób liczących około 1000 chętnych dobitnie wskazały na to, żeosoby, które jadły czekoladę częściej i w umiarkowanej ilości miały niższe lub podobne BMI do osób stroniących od tej czekolady.


Czekolada nie tuczy, co więcej obniża ciśnienie krwi!
Badania nad wpływem czekolady na zdrowie człowieka wskazały na to, że czekolada pozytywnie wpływa na ciśnienie krwi i powoduje zmniejszone odkładanie się bardzo niebezpiecznego dla zdrowia tłuszczu w okolicach talii, brzucha (tzw. tłuszcz trzewny, wisceralny). Oczywiście, mowa o spożywaniu umiarkowanej ilości czekolady. Dodatkowo badacze podkreślają, że szczególnie zbawienny wpływ dla naszego organizmu i figury ma częste, nieduże spożycie czekolady. Lepiej więc jeść czekoladę częściej i w mniejszej ilości, niż rzadziej, a więcej.
Dlaczego czekolada ma pozytywny wpływ na nasze zdrowie? Dlaczego czekolada jednak idzie w parze z odchudzaniem? Dr Golomb znalazła na te pytania satysfakcjonujące odpowiedzi!

Warto nagradzać się czekoladą!

Przede wszystkim, chodzi o silny, pozytywny czynnik psychologiczny. Dzięki jedzeniu czekolady czujemy się nagradzani, zadowoleni i usatysfakcjonowani. Dla porównania, diety restrykcyjne kończą się bardzo często porażką, ponieważ są związane z totalnym wykluczaniem z naszego jadłospisu słodyczy, przekąsek, napoi słodzonych i innych ulubionych pokarmów. Przez to czujemy się sfrustrowani i ciągle myślimy, albo o czekoladzie, albo o cheeseburgerze i zamiast schudnąć w końcu łamiemy wszystkie przyrzeczenia i lądujemy na kanapie przed telewizorem z największą czekoladą lub czekoladowymi batonami jakie były dostępne w przydrożnym sklepie.
Jeśli natomiast spożywamy często czekoladę w umiarkowanych ilościach – na przykład pół tabliczki dziennie lub tabliczkę czekolady co drugi dzień, nie czujemy się karani ani nieszczęśliwi – wręcz przeciwnie - czujemy się zadowoleni z życia, pełni energii i chęci do codziennych czynności. Nie czujemy też potrzeby wynagradzania sobie postu dodatkową porcją łakoci. Jesteśmy w stanie utrzymać więc w miarę stałą masę ciała.
Czekolada a odchudzanie, nadwaga
Szczegółowe badania nad wpływem jedzenia czekolady na odchudzanie, chudnięcie przeprowadzili naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w USA. Przebadali 1000 chętnych w różnym wieku, o różnej płci, sposobie życia i o różnym BMI. Wyniki udowodniły, że osoby jedzące więcej czekolady, nieistotne czy była to czekolada biała, gorzka, mleczna czy z bakaliami, cieszyły się niższym BMI niż osoby nie jedzące czekolady wcale. Dla ciekawostki dodam, że poziom aktywności fizycznej osób nie jedzących czekolady i osób jedzących czekoladę był podobny. Dr Golomb z Uniwersytetu Kalifornijskiego dokładnie nie określiła zbawienniej ilości czekolady, jednak podkreśla, że mowa o większej ilości czekolady. „Bynajmniej, nie chodziło nam o ilości rzędu jeden rządek czekolady dziennie”. Ważna okazała się również częstotliwość spożywania czekolady
Osoby jedzące częściej czekoladę ważyły przeważnie o 2-3 kilogramy mniej od osób nie jedzących czekolady i cieszyły się niższym ciśnieniem krwi.
Czekolada właściwości
Warto przypomnieć, że czekolada bogata jest w takie witaminy i minerały jak witamina A, E, witaminy z grypy B oraz wapń, magnez, żelazo. W czekoladzie występują również dobrze znane antyoksydanty o nazwie polifenole. Polifenole, obficie występujące zwłaszcza w gorzkiej czekoladzie, korzystnie wpływają na wzrost beztłuszczowej masy mięśniowej, na wzrost metabolizmu i wytrzymałość mięśni. Dzięki wzrostowi metabolizmu szybciej i łatwiej możemy schudnąć. Epikatechina występująca w dużej ilości w kakao i gorzkiej czekoladzie z kolei dobrze wpływa na właściwe ukrwienie mózgu, przez co przyswoimy sobie więcej informacji naraz.
Dla tych szczególnie uważających na nadprogramowe kilogramy mamy dobra wiadomość – stworzono czekoladę niskotłuszczową i mniej kaloryczną. Przeczytaj o tym TUTAJ
Jedz czekoladę i chudnij! To możliwe!
Podsumowując, chociaż nadmiar czekolady może negatywnie wpłynąć na naszą linię, amerykańscy naukowcy zgodnie twierdzą, że umiarkowane ilości czekolady spożywane przez nas sprzyjają lepszemu samopoczuciu, poprawie naszej wytrzymałości. Dodatkowo czekolada usprawnia i przyśpiesza metabolizm, dzięki czemu jedząc trochę więcej, możemy zachować zgrabną figurę. Dr Golomb szczególnie poleca spożywanie raz dziennie niewielkich ilości czekolady, co zapewni nam dobry humor, przyśpieszony metabolizm i niskie ciśnienie krwi!

środa, 23 stycznia 2013

Dlaczego trzeba jeść ryby?

Ryby są zdrowe. Każdy o tym wie, ale mało kto często po nie sięga. Chodzi o ryby – te słodkowodne i słonowodne. Te polskie i zagraniczne. Dlaczego warto jeść ryby? Po co jeść ryby? Czy ryby są takie zdrowe, za jakie uważają je media i nasze mamy? Dowiedz się w jakie witaminy i minerały bogate są ryby! Które ryby polubią niejadki i osoby bojące się ości?

Bogactwo smaków i aromatów
Na pewno warto popróbować parę rodzajów ryb zanim ostatecznie się do nich zniechęcimy. Trzeba bowiem, jeśli wcześniej mieliśmy mało do czynienia z rybami, przyzwyczaić się do ich smaku i zapachu.Jeśli więc na wstępie odrzuca Cię ich zapach, szczególnie tych świeżych, które trzeba usmażyć, warto pokropić je dużą ilością świeżego soku z cytryny i dodać 2 ząbki wyciśniętego czosnku, posypać solą i pieprzem, odłożyć tak przyrządzoną rybę na pół godziny i usmażyć na maśle lub oleju.
Dzięki tym zabiegom nieprzyjemny rybi zapach powinien skutecznie zostać zamaskowany.Dodatkowo, kupuj świeże ryby tylko w sprawdzonych sklepach rybnych – ryba musi mieć różowe skrzela przy zakupie – w przeciwnym razie na pewno nie będzie należała do świeżych.
Spróbuj również sushi – świeże, odpowiednio oprawione, delikatne mięso ryb, najczęściej łososia i tuńczyka. Sushi zawiera mało kalorii, jest delikatne i pożywne. Dzięki temu, osoby dbające o linię mogą objadać się przysmakami z barów sushi do woli!
 Co te ryby w sobie mają?
Po pierwsze, ryby są bogate w dobre tłuszcze – omega 3, które zbawiennie wpływają na nasze zdrowie - zmniejszają ryzyko powstawania nadciśnienia, miażdżycy, chorób nowotworowych, otyłości, usprawniają procesy myślenia. W najnowszych badaniach nad wartościami odżywczymi ryb wykazano, że kwasy omega 3 wspomagają również odchudzanie, zapobiegają alergiom, chorobom stawów i łuszczycy. Kwasy omega 3 zmniejszają objawy depresji i poprawiają nastrój i samopoczucie.
Oprócz dobrego tłuszczu, mięso rybie cechuje się wysokowartościowym białkiem. Białko rybie jest łatwo przyswajalne i łatwo ulega strawieniu w naszym przewodzie pokarmowym. Jeśli więc chcesz przejść na dietę bogatą w wysokowartościowe białka spróbuj częściej skusić się na rybki.
Ryby, w zależności od stopnia obróbki i od pochodzenia, mają różne wartości odżywcze. Ryby tłuste takie jak tuńczyk, halibut, makrela, łosoś, śledź zawierają dużo dobrych tłuszczów omega 3 oraz witaminy A i E, które sprawią, że poczujemy się młodsi i będziemy wyglądać młodziej. Wszystkie ryby bogate są w witaminy z grupy B, odpowiadające między innymi za prawidłową pracę naszego układu nerwowego i nasze dobre samopoczucie.
Ryby morskie to również skarbnica jodu. Jod odpowiada za prawidłową pracę naszej tarczycy. Bez jodu nasz metabolizm ulega spowolnieniu, a my czujemy się ospali, bez energii, wigoru oraz łatwiej przybieramy na wadze z powodu spowolnionego metabolizmu.
Większość ryb zawiera również żelazo, selen, wapń. Dieta bogata w żelazo zapobiega anemii i męczliwości, selen chroni nas przed nowotworami, jest składnikiem enzymów broniących organizm przed wolnymi rodnikami, zapobiega chorobom serca i naczyń krwionośnych, wpływa na prawidłowy rozwój kości i chrząstek. Wapń to podstawowy budulec kości i zębów, a także odgrywa ważną rolę w kontroli prawidłowej pracy naszych mięśni. Najwięcej wapnia możesz przyswoić sobie jedząc małe rybki razem z ośćmi. Idealnymi wybrańcami będą sardynki, szprotki i tym podobne.
 Tych ryb unikaj
Unikać należy częstego spożywania ryb konserwowych, wędzonych oraz tych wysoko przetworzonych – paluszków rybnych, dukatów rybnych, past rybnych, ryb w gotowych panierkach, próżniowo pakowanych ryb w tłustych sosach. Zawierają one dużo soli, konserwantów, barwników i większość witamin, w wyniku obróbki termicznej i chemicznej, została usunięta w ryb. Pamiętaj, że takie ryby często są smażone na głębokim tłuszczu, przez co są dużo bardziej kaloryczne i szkodliwe dla naszego zdrowia.
Najlepiej wybieraj ryby gotowane na parze lub pieczone na oliwie. Dla zdrowia dobrym wyborem będą ryby z piekarnika owinięte w folii aluminiowej i ryby gotowane w warzywach. Pamiętaj o dodaniu oliwy lub oleju, dzięki czemu wszystkie witaminy i minerały zawarte w rybach będą lepiej przez nasz organizm przyswajane.
źródło: http//:www.sxc.hu

Co zmniejsza apetyt?

Chcesz poskromić łakomstwo, ale nie wiesz jak to zrobić? Chcesz się dowiedzieć co zmniejsza skutecznie apetyt na czekoladę, chipsy i inne kaloryczne przekąski? Zapoznaj się z sojusznikami zgrabnej figury i skutecznie walcz z nadwagą!Oto lista produktów spożywczych, które zmniejszą Twój apetyt na słodycze. Wybierz coś dla siebie i wprowadź w życie plan zmniejszający apetyt.


Imbir
Jest nie tylko smaczny, zdrowy, ale również jest największym wrogiem obżarstwa. Skuteczny na przeziębienia, zakwasy, niestrawność i zgagę skutecznie zwalcza wilczy apetyt, pozwalając nam na utrzymanie zgrabnej sylwetki. Polecam napój imbirowy domowej roboty - drobno pokrojony lub starty imbir zalej niewielką ilością gorącej wody, odczekaj 10 minut, wlej wywar do dzbanka z około litrem wody niegazowanej i dodaj miód, cytrynę, zgodnie z upodobaniami – napój imbirowy jest skuteczny na upały i apetyt!

Gorzka czekolada
Najlepsza jest ta z jak największą ilością kakao. Już 4 kostki gorzkiej czekolady tłumią łaknienie i zachcianki na słodkie przekąski, dodatkowo, gorzka czekolada ma masę witamin, mikroelementów i poprawia nam humor! Czytaj więcej w Czekolada gorzka, mleczna, a może biała? Wartości odżywcze.
Grejpfrut i cytryna
To kolejni sprzymierzeńcy zdrowia i zgrabnej figury. Są nawet specjalne diety grejpfrutowe, cytrusowe, które odtruwają nasz organizm i wypłukują z niego całą masę tłuszczu. Grejpfrut Zawiera witaminy E, C, P, karoteny, a także witaminy z grupy B. Zapobiega żylakom, nadciśnieniu, obniża poziom złego cholesterolu. Polecany szczególnie osobom otyłym, chcącym zgubić zbędne kilogramy. Nic więc dziwnego, że został okrzyknięty rajskim owocem!
Papryczki chili
Już dawno udowodniono, że ostry smak chili skutecznie tłumi w nas apetyt. Dietetycy polecają, jeśli nie ma przeciwwskazań zdrowotnych, dodawać niewielką ilość papryczek chili do porannej jajecznicy, dzięki czemu zarówno na śniadanie jak i później skonsumujemy mniej dobroci. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ zawarta w papryczkach chili i w czerwonym pieprzu kapsaicyna skutecznie tłumi apetyt. A więc do dzieła!
Zielona herbata
Ta bezkaloryczna mikstura oczyszcza organizm, przyśpiesza metabolizm, zmniejsza uczucie zmęczenia, obniża ciśnienie krwi, wspomaga procesy myślowe. Poleca się picie zielonej herbaty bez dodatku cukru, cytryny, miodu i tym podobnych. Chcesz spalić więcej kalorii i mieć więcej energii w czasie ćwiczeń fizycznych? Wypij szklankę zielonej herbaty przed treningiem fizycznym.
Komosa ryżowa
Mało znana w Polsce, uwielbiana przez dietetyków i smakoszy. Komosa ryżowa, czyli pseudozbożenie zawiera glutenu, dzięki czemu nie uczula i mogą ją jeść praktycznie wszyscy. Komosa pochodzi z Ameryki Południowej, w Polsce można ją kupić tylko w dobrych sklepach z ekologiczną żywnością. Jest bogata w białko i witaminy. Dlaczego polecana jest na zwalczanie apetytu? Nasz układ pokarmowy trawi ją dłużej, przez co długo po niewielkiej porcji tego pseudozboża czujemy się syci i pełni.
Woda
Możesz ją pić w dowolnej ilości, a i tak nie przytyjesz! Zabierz ją ze sobą wszędzie tam, gdzie wiele przekąsek i zachcianek może na Ciebie czyhać. Dzięki niej możesz szybko schudnąć. Woda dodatkowo oczyszcza organizm, zmniejsza uczucie głodu i koi nerwy.
Cynamon
Jego specyficzny smak i zapach albo się lubi albo nie. Jeśli za nim przepadasz to masz kolejną pomocną dłoń w zwalczaniu nadmiernego apetytu. Cynamon poprawia nastrój, kontroluje skoki insuliny po spożyciu posiłku i zwalcza nadmiar złego cholesterolu we krwi. Dodatkowo, cynamon dodany do kawy neutralizuje szkodliwe substancje w niej zawarte. Czyli…. cynamon to samo zdrowie i pozwala szybko schudnąć!

Ile ćwiczyć dziennie żeby schudnąć?


30 minut ćwiczeń dziennie sprawi, że schudniesz! Jak szybko schudnąć? Dobra wiadomość dla leniuchów i osób wiecznie zabieganych. Nie trzeba ćwiczyć godzinę dziennie, żeby szybko schudnąć! Takie same efekty dają ćwiczenia trwające pół godziny! Jeśli chcesz schudnąć i nie wiesz ile dziennie ćwiczyć wystarczy tylko 30 minut ćwiczeń dziennie aby zauważyć znaczne efekty w spadku wagi!

Duńczycy badają efektywność treningówBadania nad optymalnym czasem ćwiczeń fizycznych, dzięki którym schudniemy i utrzymamy naszą wymarzoną wagę przeprowadzono na 60 duńskich mężczyznach. Badanie trwało 13 tygodni. Jedna trzecia badanych mężczyzn wykonywała codziennie trening fizyczny trwający godzinę, druga grupa ćwiczyła tylko 30 minut dziennie, natomiast trzecia grupa była grupą kontrolną i nie ćwiczyła wcale.Wcześniej wszystkie osoby biorące udział w badaniu prowadziły siedzący, leniwy tryb życia unikając treningów fizycznych jak ognia. Wyniki badań nad tym jak szybko schudnąć były zaskakujące!

Duńczycy odkryli coś, czego mało kto by się spodziewał. Nie trzeba ćwiczyć do utraty tchu, wiele godzin dziennie aby schudnąć. 30 minut dziennie średnio intensywnych ćwiczeń fizycznych, prowadzonych średnio na poziomie mniej więcej 70% Hr max (delikatne pocenie się ) przyniesie takie same efekty w chudnięciu jak intensywniejsze ćwiczenia trwające godzinę! Co więcej, intensywny trening fizyczny wcale nie pozwoli Ci na szybsze schudnięcie i utratę całej masy kalorii!

Ile dziennie ćwiczyć żeby schudnąć?Fakt ten ucieszył zarówno lekarzy jak i pacjentów, którzy ze względów zdrowotnych musieli ćwiczyć aby schudnąć, poprawić kondycję. Ćwiczenia trwające pół godziny są równie efektywne jak te trwające godzinę! Pamiętaj! 30 minut ćwiczeń dziennie! Zarówno pod względem ilości spalonej tkanki tłuszczowej jak i ilości zrzuconych kilogramów. Jak szybko schudnąć? Ćwicz mniej niż więcej!Jak to jest możliwe? Naukowcy twierdzą, że osoby ćwiczące pół godziny dziennie ćwiczą chętniej i z większą werwą niż ci, którzy muszą ćwiczyć całą godzinę. Co prawda, osoby trenujące przez godzinę spalą około dwa razy więcej kalorii, jednakże po wysiłku zjedzą więcej niż ich koledzy ćwiczący krócej.Ile schudli Duńczycy w czasie 3-miesięcznych badań? Zarówno osoby z grupy trenującej godzinę jak i osoby z grupy trenującej pół godziny straciły po 4 kilogramy tkanki tłuszczowej. Co do ilości zrzuconych kilogramów, przodowali badani ćwiczący 30 minut. Zrzucili oni bowiem średnio po 3,6 kilograma, natomiast osoby trenujące całą godzinę zrzucili tylko średnio po 2,7 kilograma.Jeśli więc zastanawiasz się ile dziennie trzeba ćwiczyć żeby schudnąć, przygotuj się na krótkie 30-minutowe treningi o umiarkowanej intensywności, dzięki którym schudniesz szybciej i łatwiej!

4 rady jak zatuszować zbędne kilogramy za pomocą stroju

Niestety, nie każdą z nas matka natura obdarzyła idealną figurą, a nadprogramowe kilogramy są trudne do zrzucenia. Są jednak inne sposoby na to, by wyglądać kobieco i seksownie. Chcesz dowiedzieć się, jak zatuszować zbędne kilogramy za pomocą stroju? Oto podpowiedzi.

Pierwszy sposóbTuniki

Tunika to idealny fason dla Ciebie, jeśli masz puszystą sylwetkę. Wybieraj fasony o długości najlepiej do połowy uda, odcinane pod biustem i miękko spływające ku dołowi. Dzięki temu nie tylko zamaskujesz wystający brzuszek – podkreślisz też swój niewątpliwy atut, czyli pełne piersi. Aby jeszcze bardziej wzmocnić efekt, szukaj tunik z dekoltem w szpic – dzięki niemu sylwetka optycznie wydłuży się.

Drugi sposóbSukienki

Jak zatuszować zbędne kilogramy za pomocą stroju? Odpowiedzią są sukienki! Panie w rozmiarze XXL prezentują się w nich naprawdę kobieco. Wybieraj kreacje, wykonane ze zwiewnych tkanin, na przykład z supermodnego w tym sezonie szyfonu. Szukaj fasonów w stylu empire, czyli odcinanych pod biustem i rozszerzających się ku dołowi. Postaw na głębokie, seksowne dekolty – świetnie będziesz wyglądać w dekolcie w szpic, trójkątnym, a także kopertowym, które pięknie podkreślą Twoje walory. Unikaj falbanek, które poszerzą Twoją sylwetkę, postaw na pionowe cięcia, które optycznie ją wysmuklą. Nie będziesz też dobrze wyglądać w sukience na cieniutkich ramiączkach. Wybierz grubsze, lub z delikatnym, szerszym rękawkiem.

Trzeci sposóbSpodnie

Doskonałym sposobem, na optyczne wyszczuplenie sylwetki są spodnie na kant – jak wiadomo, pionowe elementy wydłużają. Znakomite dla Ciebie będą więc również spodnie w delikatne prążki. Spodnie powinny być wykonane z miękkiej, najlepiej „lejącej się” tkaniny. Nogawki proste i nieco szersze. Szukasz mniej eleganckich spodni? Postaw na dżinsy! Proste, ciemne, z podwyższonym stanem i bez zbędnych ozdób – to najodpowiedniejszy fason dla Ciebie. A co z szortami? Wybierz model o szerszych nogawkach, o długości do połowy uda.

Czwarty sposóbButy i dodatki

Tutaj możesz zaszaleć. Wybieraj buty i dodatki, które odwrócą uwagę od Twoich niedoskonałości. Jeśli chodzi o obuwie, koniecznie wyższe – no obcasie lub koturnie. Ale uwaga na szpilki! W tych cieniutkich możesz wyglądać nieco karykaturalnie. Wybieraj lepiej solidne, szeroko osadzone obcasy. Nawet te niziutkie zupełnie odmienią wygląd sylwetki. Doskonałym wyborem będą też super modne koturny. Jeśli chodzi o dodatki, szukaj podłużnych, zwisających wisiorków i kolczyków, w myśl zasady, że pionowe wyszczupla.

Cos pysznego na sniadanie

JAJECZNICA Z WARZYWAMI I SZYNKA

2 jajka
Marchew
Cebula mala
Papryka
50g szynki
kapary , pieprz sol do smaku
lazeczka oleju

Marchew kroimy w cienkie talarki, cenule , papryke szynke w kosteczke i podsmarzymy na oleju dodajemy jajka i mieszamy az sie zetnei jajko . Przekladamy na talezyk i posypujemy kaparami  lub jak kto woli szczypiorkiem
SMACZNEGO

wtorek, 22 stycznia 2013

Moj dzisiejszy obiad


Surówka z białej kapusty.

Posiekana biała kapusta+starta marchew+dwie rzodkiewki+kiwi.
Proporcje wg.uznania

Dressing: Jogurt+ łyżeczka oliwy+posiekana zielona pietruszka.
Przyprawić sola ziołowa (lub ulubionymi ziółkami ), pieprz, mięta grüne minze)

Do tego grzanka z chleba i jajko na twardo-dostałam zachciewajka :)


Ps.starta kapustę marchew i miętę kupiłam w Merkurym.


Testowanie Power Plate

Pragne Wam przedstawic sprzet ktory jak w opisie wyczytalam sluzy do poprawy wygladu ciala , schudniecia i pozbycia stresu. Jest to maszyna na ktorej cwiczac 20 minut organizm wykonuje prace porownywalna do 2 godzin biegu . Pomyslalam wow - cos dla mnie zwlaszcza ze miejsce dla dzieci tez jest . Przy malym dziecku 20 min to optymalny czas na cwiczenia . Poszlam i bylam zachwycona. Trenerka pokazywala kolenje pozycje . Cwiczy sie 15 minut a 5 minut to masaz rozluzniajacy. Po 20 min bylam upocona jak po bieganiu a nastepnego dnia czulam to i owo . Czulam ze mam miesnie ;) Zapisalam sie
Pierszy miesiac niestety trafilam na trenerke z " bozel laski" ktorej bylo obojetne co sie robi i jak sie robi . Potem zapisalam sie na doradztwo zywieniowe i przejal mnie inny trener . Staralam sie zawsze byc kiedy on mial zajecia bo nie dawal sie obijac . Tak wiec zamiast trzasc sie na Placie zaczelam na niej cwiczyc . Efektem bylo zmiejszenie cellulitu, obwodu ud, brzucha , wzmocnienie raz i zrzucenie 5 kilo w 2 miesiace .
Moge z goracym sercem polecic ten rodzaj cwiczen zwlaszcza dla zabieganych mam .
>Ze wzgledu na choroby w domu zarzucilam treningi na miesiac i o dziwo waga nie poszla w gore 
Od tygodnia wrocilam do diety i Power Plate i efekt - 3,30kg i tu prosze o werble - 10 cm z calego ciala
Wczoraj wyciagnelam z szafki ksiazki z salatkami i zaznaczylam ok.30. W sumie jest z czego wybierac, jezeli chodzi o zielenine to zawsze mam z tym problem-tutaj wyobraznia szwankuje, ale na szczescie dobrzy ludzie napisali kulka fajnych ksiazek. Jeszcze nie zdecydowalam, ktora jest nr.1 ale wieczorem wstawie fotke i opis jak smakowala ;) Wlasnie pije zielona herbate i zjadlam banana. Potem w planie jest kromka ciemnego pieczywa musnieta maslem i z wedlina. Narazie mam jeszcze chaos bo nie zrobilam listy najpotrzebniejszych zakupow. A jak u Was to wyglada?
Proszę pod tym postem o padanie Waszych @  żebym mogła aktywować Wam funkcje Publikacja (te osoby, które chcą  nie tylko komentować ale również robić wpisy-a myślę ze każda chce :))

poniedziałek, 21 stycznia 2013


Filet z kurczaka+ sałatowy mix –Pychota!

Przepis: Dumelka


Filety z kurczaka przekroić wzdłuż i lekko rozbić na cienkie kotlety- później zależy, kto jak lubi albo boczek, albo parmaschinken albo schwarzwälder schinken położyć na kotlet i zapiąć wykałaczką. Obtoczyć w mace, dodać soli i pieprzu i posypać ziołami, (jakie sie tam chce... ja biorę salatkräuter haha). Na patelni rozgrzać odrobinę masła i oliwy (około 2 łyżki) i upiec mięsko.Salaty to: Blattsatat – może być mieszanką z billi i Rukola-lekko gorzkawa daje super smak.(nie używać lodowej sałaty, bo z tym akurat nie tak fajnie smakuje).

dressing: musztarda, miód, salatkräuter, sok z cytryny: powiedzmy ze na 3 łyżki musztardy przychodzi łyżka miodu. Cytryną tylko pokropić, dodać zioła (powiedzmy ze szczyptę) tak żeby nie było za słodkie z tym miodem, ale to, jak kto lubi - trzeba samemu dobrać proporcje.

Układamy na talerzu sałatę, polewamy dressingiem i na to kładziemy kurczaczka.Smacznego!Ps. Można do tego zrobić sobie grzankę z ciemnego pieczywa.

Mam taka propozycje... Żeby Nasza przemiana (celowo nie używam słowa walka), nie była zbyt stresująca zróbmy to troszkę na wesoło...
Każda z nas ma jakąś gwiazdę, którą podziwia i chciałaby wyglądać podobnie do niej -prawda?
Zróbmy sobie wiec takie Nicki na Blogu oraz plakaty motywacyjne, 
których fotki umieścimy na Blogu - co Wy na to?To dobra motywacja i przy okazji fajna zabawa;)Budzisz się rano, spoglądasz na plakat i widzisz na nim również swój cel – myślisz: no kochana, niedługo będę taka jak Ty – już jestem jeden krok bliżej;)
Mój plakat zawiśnie w tym tygodniu na pewno :D

Hejka :)

Witajcie, zapraszam was do współtworzenia bloga o odchudzaniu-zmianie nawyków żywieniowych, który mam nadzieje z biegiem czasu stanie się miejscem naszych sukcesów. Wiadomo, w grupie łatwiej, bywają dni lepsze i gorsze, jednak kontakt z osobami o podobnych problemach daje sile i motywacje. Kazda zarejestrowana osoba, która ma ochotę nie tylko komentować lecz również wrzucać pomocne informacje może -po podaniu adresu @, otrzymać ode mnie funkcje administratora. Gotujecie dietetycznie? zróbcie fotkę, podajcie przepis. Wymieńmy się doświadczeniami. Pozdrawiam gorąco. Sylvie ;)

P.S Blog jest jeszcze w trakcie rozbudowy ale już zbieramy chętnych :)

niedziela, 20 stycznia 2013

Mięsko duszone w pieczarkach z sałatką
Przepis:Katarzyna Tadeja                                                                                         

100g mięsa 

kilka pieczarek 
cebula 
zabek czosnku 
cebula dymka i gruby szczypior
przyprawy wedlug gustu

Wszystko pokroic wrzucic do rekawa i piec okolo godziny

Sałata z pomidorami, posypana siemieniem lnianym i polana łyżeczką oleju orzechowego